Do poważnego wypadku doszło na przejeździe kolejowym w Talhausen w Niemczech. Ranne zostały 33 osoby, w tym cztery ciężko. Gdyby nie postawa świadka zdarzenia, ofiar mogło być więcej.

Przed południem kierowca ciężarówki z naczepą chciał przejechać przez przejazd kolejowy w miejscowości Talhausen. Z nieznanych przyczyn naczepa pojazdu, obciążona przewożoną maszyną, utknęła na torach.

Widząc to świadek zdarzenia pobiegł w stronę nadjeżdżającego pociągu ekspresowego, żeby ostrzec maszynistę. Ten zdążył zaciągnąć hamulec. Gdyby nie to - poszkodowanych byłoby wiele więcej.

Mimo to zwalniający pociąg i tak uderzył w ciężarówkę, a następnie pchał ją przed sobą około 50 metrów, zanim całkowicie się zatrzymał. Wykoleiło się kilka wagonów.

Pociągiem podróżowało 60 pasażerów. Ponad połowa z nich został ranna. Kierowca ciężarówki i towarzysząca mu kobieta wyszli z wypadku niemal bez szwanku.