W trakcie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, które odbyło się w niedzielę i było poświęcone konfliktowi Izraela z Hamasem, nie podjęto żadnych działań ani decyzji w sprawie sytuacji na Bliskim Wschodzie - podała CNN. W trakcie spotkania ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan oskarżył w niedzielę Hamas o zbrodnie wojenne.

Nie chcę wnikać w to, co faktycznie omawiano na posiedzeniu, ale jest wiele krajów, które potępiły ataki Hamasu. Oczywiście nie wszystkie (potępiają ten atak) i naprawdę nie chcę więcej o tym mówić - powiedział zastępca ambasadora USA przy ONZ Robert Wood.

Według niego sytuacja jest w dalszym ciągu niestabilna i bardzo niebezpieczna.

Wood dodał, że politycy i dyplomaci ciężko pracują, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się konfliktu w regionie: Ważne jest, aby społeczność światowa potępiła, zdecydowanie potępiła tę niesprowokowaną inwazję, ataki terrorystyczne i mające tam miejsce działania - podkreślił.

Zapytany o sytuację Palestyńczyków w regionie Wood powiedział, że potępia ataki na cywilów, którzy są ranni lub zabici gdziekolwiek na świecie. Hamas powinien być potępiony, dopóki nie zaprzestanie swojej brutalnej działalności terrorystycznej - powiedział amerykański dyplomata.

Izrael oskarża, Palestyna odpowiada

Ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan oskarżył w niedzielę Hamas o zbrodnie wojenne. Oświadczył, że nadszedł czas, aby "zniszczyć infrastrukturę terrorystyczną Hamasu" i jednocześnie utrzymać prawidłowy przebieg rozmów normalizacyjnych z Arabią Saudyjską.

To są zbrodnie wojenne, udokumentowane rażące zbrodnie wojenne - powiedział Erdan na zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ za zamkniętymi drzwiami.

Era rozmawiania z tymi dzikusami dobiegła końca. Nadszedł czas, aby zniszczyć infrastrukturę terrorystyczną Hamasu, całkowicie ją wymazać, aby takie okropności nigdy więcej nie miały miejsca - dodał.

Z kolei palestyński ambasador przy ONZ Rijad Mansur powiedział przez rozpoczęciem posiedzenia RB, że dotychczasowe działania Izraela nie dały żadnego skutku.

Izrael powtarza: blokada i powtarzające się ataki na Gazę mają zniszczyć potencjał militarny Hamasu i zapewnić bezpieczeństwo...ani blokada, ani ataki nie przyniosły żadnego rezultatu - podkreślił Mansur.

Kiedy Izrael próbuje teraz usprawiedliwić kolejny atak tym samym błędnym założeniem, nikt nie powinien mówić ani robić niczego, co zachęcałoby go do podążania tą drogą - dodał.

Atak Hamasu na Izrael zbiega się z wspieranymi przez USA działaniami, mającymi na celu unormowanie stosunków między Izraelem a Arabią Saudyjską w zamian za porozumienie obronne między Waszyngtonem a Rijadem.

Nie widzimy żadnego powodu, dla którego ta kwestia miałaby być usunięta ze stołu - powiedział Erdan. Nadal chcemy, aby tak się stało. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby żyć w zgodzie ze wszystkimi naszymi sąsiadami - zaznaczył.