230 tys. funtów odszkodowania za niedopuszczalną inwigilację. Brytyjka wygrała proces, jaki wytoczyła w tej sprawie policji. Walczyła o sprawiedliwość 10 lat.

Kate Willson przez dwa lata była w związku z mężczyzną. Mieszkali razem i utrzymywali kontakty seksualne. Nie wiedziała, że był on funkcjonariuszem policji, oddelegowanym do inwigilacji grupy działaczy środowiskowych, do której należała. 

Zatajenie tego faktu przez jej partnera – jak uzasadniono w werdykcie trybunału – było pogwałceniem praw człowieka. 

Kobieta dowiedziała się o faktycznej tożsamości mężczyzny pięć lat po zakończeniu związku. W uzasadnieniu werdyktu sędzia wyraził uznanie dla Brytyjki za jej dziesięcioletnią walkę o sprawiedliwość, szczególnie, że brakowało jej środków na opłacanie prawników. Przyznał, że policjant postępując nieuczciwie, poniżył kobietę i ją upokorzył. 

Przyznanie odszkodowania ma na celu zrekompensowanie tej szkody.


Opracowanie: