Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie skrytykowała władze Białorusi za zastraszanie dziennikarzy. W ubiegłym miesiącu białoruskie służby bezpieczeństwa przesłuchały czterech niezależnych dziennikarzy, zarekwirowały im komputery i dokumenty, a także zeskanowały prywatną korespondencję internetową. Tłumaczono, że chodzi o śledztwo w sprawie o zniesławienie.

Dunja Mijatović, przedstawicielka ds. wolności mediów OBWE, napisała w liście do ministra spraw zagranicznych Białorusi Siarhieja Martynaua, że takie zastraszanie "wywiera przejmujące wrażenie" na i tak osłabionym białoruskim dziennikarstwie śledczym.

Zaapelowała też do władz w Mińsku o "energiczne przeprowadzenie śledztw w sprawach nękania dziennikarzy".