Twarde warunki, jakie stawia Polska w sprawie rozmieszczenia na jej terytorium elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej, wynikają z niedoceniania polskich wysiłków w Iraku – uważa "New York Times".

"Twardsze stanowisko negocjacyjne Polski wynika z faktu, iż rząd Tuska sądzi, że Stany Zjednoczone niewystarczająco uznały czy doceniły lojalność Polski w czasie sporu USA z NATO o Irak, gdy w 2003 roku Ameryka szykowała się do inwazji. Kilka krajów pod przewodnictwem Niemiec i Francji zdołało odwieść NATO od udzielenia interwencji wsparcia wojskowego lub logistycznego", podkreśla gazeta.

"Polska tymczasem wysłała do Iraku tysiące żołnierzy, do Afganistanu dalsze setki, spodziewając się w zamian od USA jakiejś nagrody w formie kontraktów przy odbudowie Iraku czy funduszy na rozbudowę sił zbrojnych. Stany Zjednoczone jednak udzieliły niewielkiego wsparcia finansowego i - jak skarżyli się urzędnicy polskiego ministerstwa obrony z byłego rządu - spodziewali się, że Polska poniesie ciężkie koszty wysłania swych wojsk do Iraku" - zaznacza "New York Times".