W centralnej Turcji zanotowano kilka nowych przypadków zarażenia ludzi wirusem ptasiej grypy. Do tej pory obecność szczepu H5N1 stwierdzono u 15 osób, głównie na wschodzie kraju. Z zeszłym tygodniu zmarło tam troje dzieci.

Agencja Anatolia poinformowała, że wirus po raz pierwszy pojawił się nad Morzem Egejskim. W miejscowości wypoczynkowej Kusadasi znaleziono martwe, dzikie ptaki.

Premier Turcji uspokaja jednak: Wszelkie niezbędne kroki są podejmowane przez ministerstwa zdrowia i rolnictwa. Powołane zostało centrum kryzysowe. Na bieżąco informujemy mieszkańców i doradzamy, jak powinni się zachować i jakie środki przedsięwziąć. W związku z rozprzestrzenianiem się wirusa ptasiej grypy tureckie władze rozważają ubój wszystkich ptaków hodowlanych w regionach, w których odnotowano najwięcej zarażeń.

Doniesienia z Turcji coraz bardziej niepokoją Europejczyków. Wielka Brytania ostrzega swych obywateli przed podróżami do tego kraju, Niemcy wzmacniają kontrole wszystkich pasażerów przylatujących z Turcji, w Rosji prezydent Putin zarządził przygotowanie planu ochrony obywateli przed wirusem. Rosyjscy turyści najwyraźniej jednak ptasią grypą się nie przejmują – posłuchaj korespondenta RMF Andrzeja Zauchy:

Dodajmy, że Komisja Europejska wprowadza od dziś zakaz importu piór ptasich z sześciu krajów sąsiadujących ze wschodnią Turcją.

Na Krymie ptasia grypa dotarła już na fermy hodowlane. Obecność choroby stwierdzono w stadach drobiu w osadzie Prymorskyj, w okolicach Teodozji. To pierwszy przypadek ptasiej grypy wykryty w dużych hodowlach drobiu; do tej pory miało to miejsce w małych gospodarstwach przydomowych. Z kolei Chiny potwierdziły ósmy przypadek zarażenia się człowieka śmiertelnym wirusem H5N1.