Ciała sześciu osób odnaleziono w poniedziałek w pogorzelisku zamieszkiwanego przez Polaków domu w norweskim Drammen - podało norweskie radio publiczne NRK. Pięć ciał to niemal na pewno Polacy. Dwie osoby uważa się wciąż za zaginione.

To są osoby o niezidentyfikowanej na razie tożsamości, ale należy przypuszczać, że to Polacy - mówi Piotr Kobza z polskiej ambasady w Oslo:

Sześć ciał znaleziono na najwyższym piętrze domu, do którego ratownicy dotarli dzięki wysięgnikowi strażackiemu. Pozostałe poziomy budynku nie zostały jeszcze przeszukane. W poszukiwaniach pomagają dwa specjalnie wytresowane psy ratownicze. Akcja jest bardzo utrudniona ze względu na zagrożenie zawaleniem się konstrukcji domu.

Pożar strawił drewniany, trzypiętrowy budynek, który był zamieszkany przez ponad 20 pracowników firmy budowlanej z Płocka. Z pożaru uratowało się 15 osób, w tym dwoje ciężko rannych, których przetransportowano w stanie krytycznym do szpitali.

Według ustaleń policji, w budynku przebywało w chwili pojawienia się ognia około dwudziestu osób. Jak relacjonują świadkowie pożaru, uciekając przed płomieniami mieszkańcy domu skakali z okien wszystkich kondygnacji.

Oficjalnie w domu zameldowanych było tylko czterech mieszkańców. Policja ustaliła tymczasem, że 30 różnych osób zarejestrowało swoje telefony komórkowe pod tym adresem.

Według norweskich mediów tragedia w Drammen jest najtragiczniejszym pożarem w kraju od 20 lat.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że policja norweska uruchomiła specjalny numer telefonu, pod którym rodziny ofiar mogą uzyskać informacje w języku polskim: 00 47 32805555. Telefon czynny będzie w dniu 10 bm. do godziny 19.00, w dniu 11 bm. w godzinach 9.00-15.00.

Niezależnie od tego nadal czynne są numery telefonów w Ambasadzie RP w Oslo: 00 47 21 03 72 05 oraz numer telefonu Dyżurnego MSZ: 022 523 90 00.