Niespodziankę dla wiernych przygotowano w angielskiej miejscowości Norwich. To zjeżdżalnia w katedrze. Atrakcję oficjalne otworzył biskup anglikański lokalnej diecezji Jonathan Meyrick.

Biskup wygłosił kazanie siedząc na zjeżdżalni, po czym ubrany w szaty liturgiczne zsunął się na kamienną posadzkę. Nagrodziły go gromkie brawa zebranych. 

Konstrukcję wzniesiono w nawie katedry, gdzie przez 10 dni wierni mieli okazję obcować ze świątynią w niecodzienny sposób. 

To nie do końca żart - zapewnia diakon katedry w Norwich, wielebna Jane Hedges. Jak tłumaczy, chodzi o to, by bawiąc się, jednocześnie się zastanawiać nad istotą życia i naszym miejscem na ziemi. 

Zjeżdżalnię, która składa się z ponad 1000 elementów skonstruowano w 1947 roku. Zanim trafiła do katedry, wielokrotnie pojawiała się w wesołych miasteczkach na całym świecie. 

Zdaniem duchownych, to znakomity sposób na zachęcenie ludzi do bliższego obcowania z wiarą. W odpowiedzi na listy protestacyjne, jakie nadesłano na adres decyzji, biskup zaznaczył: Bóg z pewnością podziela naszą radość, jaką daje ta zjeżdżalnia. Zwolennicy pomysłu podkreślają, że konstrukcja zjeżdżalni przypomina latarnię morską, a wysokość obiektu pozwoliła wiernym na znalezienie się bliżej nieba. Dzięki temu mogą z bliska podziwiać średniowieczne sklepienia katedry, które nie są tak dobrze widoczne z ziemskiej perspektywy.