Dzień po tym, gdy niemiecka policja opublikowała wizerunek napastników, którzy zaatakowali polską w rodzinę w regionalnym pociągu w Brandenburgii, mężczyźni sami zgłosili się na policję. Tak twierdzi gazeta "Bild". Policja na razie nie chce potwierdzić tej informacji.

Zdjęcia zostały opublikowane, bo po sobotnim pobiciu trójka napastników uciekła z pociągu. W ich złapaniu pomogło nagranie z monitoringu.

W sobotę polska para z 6-letnim dzieckiem jechała regionalnym pociągiem. Podróżujący z nimi mężczyźni zachowywali się na tyle głośno, że Polak poprosił ich by byli ciszej z uwagi na dziecko. Mężczyźni nie tylko się nie uspokoili, ale zaczęli bić dorosłych. Ucierpiał też chłopiec. Para zgłosiła się do obsługi pociągu, ale wtedy napastnicy uciekli.

Polacy zawiadomili policję. W środę opublikowano zdjęcie napastników i apel o wskazanie widocznych na nim osób. Dziennik Bild twierdzi, że mężczyźni sami zgłosili się na policji. Według gazety, sprawcy pobicia mówili i po niemiecku i po polsku.

(jp)