Katolicki szpital w Duesseldorfie uznał, że ordynatorem nie może być rozwodnik, który ożenił się po raz drugi. Mężczyznę zwolniono, zarzucając mu wykroczenie przeciwko nauce i moralności Kościoła katolickiego. Lekarz wniósł sprawę do sądu pracy w Duesseldorfie i w pierwszej instancji wygrał.

Kościelny pracodawca nie zrezygnował i odwołał się do krajowego sądu pracy. Orzeczenia jeszcze nie ma, ale - jak pisze agencja dpa - ów sąd dał już do zrozumienia, że wstępując ponownie w związek małżeński, lekarz dopuścił się "naruszenia obowiązków", które zgodnie z katolickim prawem kościelnym uzasadnia wypowiedzenie.

Decydujące znaczenie będzie miało - według dpa - to, od kiedy pracodawca wiedział o drugim małżeństwie ordynatora, bo jeśli tolerował je przez jakiś czas, wypowiedzenie może się okazać nieskuteczne.