W swych rejestrach uznają one Polskę, Czechy bądź Rosję za kraj urodzenia osób przymusowo stamtąd wysiedlonych. Przyczyną zamieszania są stare rejestry meldunkowe z czasów dawnej NRD.

List, który otrzymałem z Urzędu Skarbowego odesłałem z powrotem. Napisałem, że jest t fałszowanie historii - opowiada Konrad Weiss. Berliński publicysta urodził się w czasie II wojny światowej w dzisiejszym Lubaniu na Dolnym Śląsku. Jest jednym z kilku tysięcy Niemców, którym przypisano kraj urodzenia na podstawie granic po ’45 roku. Takie bowiem dane zawierały rejestry z dawnych Niemiec wschodnich.

Zdenerwowało mnie to, że urzędy federalne bezkrytycznie przejęły dane z czasów enerdowskich – tłumaczy Weiss. W tej sprawie zwrócił się już do ministerstwa finansów i niemieckiego parlamentu.