Rok 2016 nie był najlepszym w historii Admirała Kuzniecowa, jedynego rosyjskiego lotniskowca. Podczas lądowań na okręcie doszło wówczas do katastrof dwóch samolotów - Su-33 i MiG-29KR. W ostatnich dniach do mediów wyciekło nagranie z pokładu lotniskowca, na którym widać następstwa nieudanego lądowania Su-33.

Opublikowane niedawno w mediach społecznościowych nagranie rzuca nowe światło na katastrofę rosyjskiego samolotu myśliwsko-uderzeniowego Su-33 na początku grudnia 2016 roku.

Lotniskowiec płynął wówczas wzdłuż wybrzeża Syrii w ramach rosyjskiej operacji wspierającej reżim Baszara al-Asada. Do katastrofy doszło w wyniku pęknięcia jednej z lin lotniskowca, której zadaniem jest zatrzymanie lądującego samolotu. W związku z tym, że lina przed pęknięciem częściowo wyhamowała myśliwiec, Su-33 nie miał wystarczającej prędkości, aby z powrotem wzbić się w powietrze. W efekcie maszyna wpadła do Morza Śródziemnego. Co ważne, pilotowi udało się bezpiecznie katapultować.

Do podobnego zdarzenia - również z udziałem Su-33 - doszło w 2005 roku.

Filmik, który został nakręcony na pokładzie lotniskowca, pokazuje, że Su-33 po katastrofie nadal unosi się na wodzie. W momencie, kiedy okręt przepływa obok samolotu, widać jego dwie pionowe płetwy ogonowe wystające z wody. W tym samym czasie załoga śmigłowca ratunkowego próbuje wyciągnąć pilota z wody. Pod koniec nagrania, gdy Admirał Kuzniecow odpływa, akcja ratunkowa kończy się sukcesem.

Co ciekawe, utracony w 2016 roku Su-33 był jedną z niewielu maszyn, które przed katastrofą otrzymały niewielkie ulepszenia, w tym zmodernizowaną awionikę.

Oprócz następstw katastrofy, film nakręcony na lotniskowcu ma również inny wymiar - podkreśla bowiem istotne problemy bezpieczeństwa związane z podręcznymi urządzeniami elektronicznymi, głównie smartfonami, które posiada każdy z członków załogi stacjonującej na pokładach okrętów wojennych. Marynarki wojenne (i nie tylko) stoją przed wielkim wyzwaniem utrzymania w tajemnicy potencjalnie poufnych informacji.

Lotniskowiec przechodzi remont

Wsparcie Admirała Kuzniecowa rosyjskich operacji u wybrzeży Syrii w 2016 roku było krótkotrwałe.

Okręt wypłynął z Morza Barentsa w połowie października 2016 roku przez kanał La Manche w kierunku Morza Śródziemnego. Po dwóch katastrofach - Su-33 i MiG-29KR - lotniskowiec na początku stycznia 2017 roku powrócił do portu w Siewieromorsku, głównej bazy Floty Północnej rosyjskiej marynarki wojennej.

Od tego czasu Admirał Kuzniecow przechodzi remont, którego celem jest przedłużenie jego żywotności. Powrót do służby zaplanowano na 2024 rok, ale termin może się przesunąć ze względu na problem z rekrutacją załogi spowodowaną wojną w Ukrainie.