Brytyjski rząd zmienia zdanie. Politycy zrezygnowali z planu częściowej amnestii dla przestępców, którzy przyznają się do winy. Mieli oni odsiedzieć tylko połowę wyroku. Pomysł, który pozwoliłby gabinetowi Davida Camerona zaoszczędzić miliony funtów, był krytykowany przez deputowanych z rządzącej Partii Konserwatywnej i przez ugrupowania zrzeszające ofiary przestępstw.

Według brytyjskich mediów dziś ma zapaść decyzja o odrzuceniu planu. Brytyjski minister sprawiedliwości Kenneth Clarke przedstawił pomysł częściowej amnestii pod koniec ubiegłego roku. Chodziło o zmniejszenie wydatków resortu o 20 proc. Jego propozycja przewidywała zmniejszenie liczby więźniów w Anglii i Walii o 3 tysiące.

Clarke znalazł się w maju w ogniu krytyki, po tym jak podczas wywiadu radiowego rozróżnił "poważny" gwałt od ataków seksualnych popełnionych podczas randki - przypomina agencja Reuters.