We Włoszech nauczycielka próbowała obciąć uczniowi język, ponieważ temperował ołówek na lekcji. Jak napisał dziennik "Corriere della Sera", kobieta najpierw kazała chłopcu wyciągnąć język, a potem zaczęła go ciąć nożyczkami.

Według gazety do skandalicznego incydentu doszło przed tygodniem, ale dopiero teraz został on ujawniony. 22-letnia nauczycielka zdenerwowała się na 7-letniego syna imigrantów, m.in. dlatego, że trzy razy wstawał z ławki i temperował ołówek.

Kobieta kazała chłopcu wyciągnąć język grożąc, że mu go obetnie. Chłopiec myślał, że to zabawa i pokazał język. Nauczycielka sięgnęła po nożyczki i zaczęła mu go obcinać, powodując głęboką ranę. Przerażonego chłopca zawieziono do szpitala, gdzie nałożono mu pięć szwów.

Mediolańska gazeta relacjonuje, że tydzień po tym zdarzeniu chłopiec jest ciągle w szoku: nie śpi, nie chce jeść ani wrócić do szkoły.

Sprawą zajęło się ministerstwo oświaty. Nauczycielka została dyscyplinarnie zwolniona z pracy. Twierdzi, że "chciała, aby to była zabawa" i nie wie, jak doszło do wypadku. Kobieta stanie przed sądem za okaleczenie dziecka.