Sharon Dijksma, minister rolnictwa Holandii, chce, żeby kury znosiły świecące w ciemności jaja. Wokół pomysłu genetycznej modyfikacji u kur wybuchła polityczna kłótnia.

Jaja miałyby świecić w ciemności, żeby ułatwić odsiew tych, z których wylęgną się koguty. Pisklęta płci męskiej nie mają wartości ekonomicznej. Co roku zabija się około 40 milionów jednodniowych kogutów.

Aby uniknąć strat spowodowanych zabijaniem kogutów, kury zostałyby zaopatrzone w gen białka pochodzący od meduzy, który ma zdolność do świecenia w ciemności. Wczesne oddzielanie jaj to czysty zysk - przekonuje minister i dodaje, że "do wylęgarni trafiałyby już tylko jajka po odsiewie". Dzięki temu można by zaoszczędzić także miejsca w inkubatorach.

W holenderskim parlamencie wybuchła jednak burza. Deputowani nie chcą takich zmian genetycznych i mówią "nie" świecącym jajom. Politycy przede wszystkim obawiają się reakcji konsumentów.