Prezydent Rosji zaapelował o wyeliminowanie bandytów, którzy są odpowiedzialni za środowy zamach bombowy w Dagestanie. Jeśli chodzi o bandytów (…) Trzeba ich po prostu wyeliminować - powiedział Dmitrij Miedwieidew szefowi Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandrowi Bortnikowowi.

Eliminacja bandytów musi zostać przeprowadzona w sposób zdecydowany i systematyczny (...) Naszym zadaniem jest stworzenie normalnych warunków życia w naszych południowych republikach - dodał Miedwiediew.

Początek roku nie przyniósł osłabienia przemocy na Północnym Kaukazie. W Inguszetii uzbrojeni mężczyźni zastrzelili kobietę sprzedającą alkohol, w pobliżu gazociągu znaleziono bombę, a w strzelaninie został ranny wyższy rangą oficer. W kilku eksplozjach w Czeczenii kilku policjantów odniosło obrażenia.

Szef FSB oświadczył, że samobójczy zamach w Dagestanie, w którym 7 osób zginęło, a 20 zostało rannych, został przeprowadzony przez grupę Al-Bara. Nazwa grupy jest pseudonimem lidera dagestańskich rebeliantów Umałata Magomiedowa. Według rosyjskich mediów Al-Bara jest powiązana z Al-Kaidą.