Rosyjskie stowarzyszenie Memoriał skrytykowało przeinaczanie historii przez Rosję i list Dumy Państwowej potępiający uchwałę polskiego Sejmu. Rosyjska polityka historyczna ostatnich tygodni to całkowite zamazywanie przeszłości naszego kraju. Jest jak za komunizmu - stwierdziła w rozmowie z reporterem RMF FM działaczka organizacji Irina Szczerbakowa.

Według niej kolejnym błędnym krokiem jest odpowiedź rosyjskich deputowanych na uchwałę polskiego Sejmu w sprawie 17 września. W liście komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej napisano, że „dostrzeganie znamion ludobójstwa w stalinowskich represjach to bluźnierstwo”.

Jak powiedziała Szczerbakowa, to historia tworzona przez polityków na polityczne potrzeby. Dodała, że nowe stanowisko rosyjskich władz nie ma nic wspólnego z faktami. To pociąga za sobą poważne skażenie historii. W pewnym sensie, jeśli chodzi o tworzenie rosyjskiej świadomości historycznej, mamy pogorszenie sytuacji. Porównałabym ją – aż strach powiedzieć – do epoki Breżniewa - stwierdziła.

Szczerbakowa zauważyła wyrachowanie obecnych rosyjskich polityków. To, z czym mamy dziś do czynienia, jest wyjątkowo straszne, cyniczne i amoralne, bo większość historyków wie, jak naprawdę było. Działaczka Memoriału nie kryła również obaw dotyczących efektów takiej polityki: W nadzwyczajny, wyjątkowy sposób próbuje się reinterpretować historię i budować agresywny nacjonalizm. To do niczego dobrego nie doprowadzi. Zwróciła jednak uwagę, że tę historyczną wojnę z Polską rosyjscy rządzący rozpętali głównie z myślą o polityce wewnętrznej.