Siedem osób zabił silny wybuch gazu w hotelu liczącym 676 pokoi w meksykańskim kurorcie nadmorskim Playa del Carmen. Wśród ofiar znalazło się pięcioro obywateli Kanady i dwoje pracowników hotelu. Dwóch Kanadyjczyków odniosło poważne obrażenia i w stanie krytycznym przewieziono ich do szpitala.
Wybuch był tak silny, że - jak relacjonowali świadkowie - podłoga jednego z budynków kompleksu hotelowego została praktycznie wyrzucona przez dach na zewnątrz. Fragmenty szkła z rozbitych okien i aluminiowych konstrukcji zostały rozrzucone na znacznej przestrzeni. W miejscu eksplozji powstał spory krater.
Specjaliści rozpoczęli już prace nad ustalaniem przyczyn wybuchu. Sprawdzana jest m.in. zgodność konstrukcji hotelu z dokumentacją projektu.
Kurort Playa del Carmen znajduje się na wschodnim, karaibskim wybrzeżu Meksyku, na południe od Cancun.