Amerykańskiej Służbie Pocztowej grozi bankructwo - alarmuje jej szef, poczmistrz generalny Patrick Donahoe. Poczta w USA w tym roku, drugi rok z rzędu, poniesie straty co najmniej 8 miliardów dolarów. Wkrótce nie będzie w stanie spłacać pożyczki od rządu, bo zbliża się do granicy dozwolonej wysokości kredytu.

Amerykańska poczta jest w kryzysie finansowym, ponieważ ludzie piszą coraz mniej listów, komunikują się przez e-maile, a rachunki coraz częściej płacą przez internet. Dyrektor poczty uważa, że ratunkiem byłaby rezygnacja z doręczania listów w sobotę, zamknięcie około 3700 urzędów pocztowych i zwolnienie 120 000 pracowników. To wymagałoby zmian ustawowych. Prawo gwarantuje regularne dostawy poczty co tydzień pod 150 milionów adresów.