Olimpijskie koniki - drżyjcie. Brytyjska minister spraw wewnętrznych zapowiedziała zaostrzenie kar dla osób handlujących biletami na olimpijskie zawody. Następne igrzyska już za półtora roku w Londynie.

Tzw. koniki handlujące dla zysku biletami ryzykować będą grzywnę 20 tysięcy funtów, to ok 90 tys. złotych. Dotychczas nieuczciwi sprzedawcy mogli obawiać się kary czterokrotnie mniszej. Proporcjonalnie mniejszy też był strach przed wpadką. Scotland Yard już uruchomił specjalną komórkę, która zajmuje się wyłącznie olimpijskimi konikami. Od czerwca ubiegłego roku aresztowano prawie 50 osób.

W przyszłym tygodniu na wyspach rozpocznie sie masowa sprzedaż biletów na przyszłoroczne igrzyska. Łącznie udostępnionych zostanie ponad 6,5 miliona wejściówek. Dla zorganizowanych gangów zawsze będą one potencjalnym źródłem nielegalnych dochodów.