Nie łatwo być królewskim gwardzistą. Przekonał się o tym jeden z żołnierzy strzegących w Londynie rezydencji następcy brytyjskiego tronu, księcia Karola. Chwilowa utrata nerwów może go drogo kosztować.

W dzień i w nocy ubrani w futrzane czapy gwardziści strzegą bezpieczeństwa rodziny królewskiej. W trakcie wykonywania swoich obowiązków muszą sobie radzić także z nadmierną natarczywością turystów. Nerwy nie wytrzymały i jeden z nich rzucił się na pewnego Kolumbijczyka, który małpio naśladował każdy jego ruch. Żołnierz usiłował nawet poczęstować go kopniakiem.

Pech chciał, że całe zdarzenie zostało zarejestrowane na kamerze telefonu komórkowego i natychmiast znalazło się w Internecie. Brytyjskie władze wojskowe usiłują obecnie zidentyfikować nieeleganckiego gwardzistę, by z kolei jemu spuścić dyscyplinarne lanie. Posłuchaj relacji brytyjskiego korespondenta RMF FM Bogdana Frymorgena: