Na Oceanie Atlantyckim zaginęła łódź podwodna, która była w drodze do Titanica – podaje BBC. Trwa akcja poszukiwawcza. Łodzie podwodne są używane do przewożenia turystów na głębokość 3 810 metrów, by mogli oglądać wrak słynnego statku. Według bostońskiej straży przybrzeżnej na pokładzie łodzi było 5 osób. Informacje te potwierdza firma OceanGate, organizująca komercyjne ekspedycje w pobliże wraku. Jedną z osób, znajdujących się na pokładzie zaginionej łodzi, ma być brytyjski miliarder Hamish Harding.
Do poszukiwań zaginionej łodzi włączyła się Straż Przybrzeżna USA, która współpracuje z siłami kanadyjskimi. Jak podała BBC, w rejon poszukiwań Kanadyjczycy wysłali samoloty hercules C130 oraz P8 poseidon
Głównym celem akcji jest zlokalizowanie zaginionego okrętu podwodnego.
Jak poinformowała amerykańska straż przybrzeżna, kontakt z łodzią OceanGate został utracony po 1 godzinie i 45 minutach od zanurzenia.
Ocean w tym miejscu ma średnio ok. 4 km głębokości - wyjaśnił cytowany przez BBC Robert Blasiak, ekspert od oceanicznych poszukiwań ze Sztokholmu. Jak dodał, światło przenika najwyżej do głębokości 1000 m, więc dalej jest już "ciemność jak smoła i ciśnienie wody około 400 atmosfer".
Wiemy, gdzie jest Titanic, ale nie wiemy, gdzie jest łódź podwodna. Może być tak, że nie ma jej na tej głębokości (co Titanic - [rzyp. red.) i to jest to, na co wszyscy powinniśmy mieć nadzieję w tej chwili - dodał Blasiak.
Podróż w pobliże zatopionego Titanica trwa kilka dni i kosztuje dziesiątki tysięcy dolarów. Jeden dzień wycieczki poświęcony jest na zejście pod powierzchnię oceanu, by z pokładu łodzi podwodnej podziwiać wrak. Takie zanurzenie i wynurzenie się trwa w sumie 8 godzin.
Prywatna firma, organizująca takie wyprawy, OceanGate Expeditions niedawno opublikowała w mediach społecznościowych post o trwającej ekspedycji; dwie kolejne są zaplanowane na czerwiec 2024 roku. Udział kosztuje 250 tysięcy dolarów. W należącej do firmy łodzi podwodnej jest 5 miejsc: jedno dla pilota, jedno dla eksperta oraz trzy dla turystów.
Rzecznik firmy potwierdził następnie, że zaginiona łódź należy do OceanGate.
To model "Titan", wyposażony w system, który zapewnia tlen przez 96 godzin. BBC podkreśla, że nie wiadomo, kiedy dokładnie utracono kontakt z maszyną.
Dalej czytamy, że jedną z osób na pokładzie jest prawdopodobnie 59-letni brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding. On sam napisał wczoraj na Facebooku, że ma wziąć udział w ekspedycji na Titanic. Według niego łodzią podróżować mają także "legendarni odkrywcy, niektórzy z nich ponad 30 razy schodzili do wraku Titanica od lat 80-tych".
Słynny wrak leży na dnie Atlantyku na głębokości 3800 metrów, ok. 600 km od wybrzeża Nowej Funlandii.
Liniowiec, największy w swoich czasach, uderzył w górę lodową podczas swojego dziewiczego rejsu z Southampton do Nowego Jorku w 1912 roku. Na jego pokładzie było 2200 pasażerów i członków załogi. Zginęło ponad 1500 osób.
Wrak Titanica został odnaleziony w 1985 roku.
