Do 2008 roku zostanie rozwiązana sprawa polskiej własności na Litwie – taką obietnicę usłyszał w Wilnie prezydent Lech Kaczyński. Mowa o znacjonalizowanych gruntach, jakie mają odzyskać Polacy-obywatele Litwy.

Jak donosi wysłannik RMF Krzysztof Zasada, Kaczyńskiego zapewniono także, że wkrótce uregulowana zostanie kwestia pisowni polskich nazwisk.

Polski prezydent przekonywał Litwinów z kolei do stworzenia wspólnego frontu państw, które doświadczyły realnego socjalizmu. W jego szeregach miałyby się znaleźć: Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Czechy, Słowacja, Węgry i Ukraina.

Kaczyński zaapelował także w litewskim parlamencie, by współdziałać w obronie interesów energetycznych, zagrożonych rosyjskim monopolem. Litewska reakcja to propozycja stworzenia mostu energetycznego, łączącego Polskę i Litwę.