Izrael nie zamierza przepraszać Turcji za atak komandosów na statki Flotylli Wolności z pomocą dla Strefy Gazy - powiedział izraelski minister spraw zagranicznych. Powtórzył w ten sposób oświadczenie prezydenta Bejnamina Netanjahu.
Ankara zagroziła, że jeśli przeprosin nie będzie, zerwie stosunki dyplomatyczne z Tel Awiwem. Na razie zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla izraelskich samolotów wojskowych.
W majowym ataku izraelskich komandosów na Flotyllę Wolności zginęło 8 Turków i Amerykanin tureckiego pochodzenia.