Władze izraelskie nie zgodziły się na wjazd do Strefy Gazy grupy czterech hiszpańskich parlamentarzystów. Politycy chcieli zapoznać się z warunkami życia w warunkach blokady.

Jak podała hiszpańska agencja EFE, odmowę zakomunikowano deputowanym bez żadnych wyjaśnień, za pośrednictwem konsulatu generalnego Hiszpanii w Jerozolimie.

Deputowana Fatima Aburto złożyła w imieniu czteroosobowej delegacji składającej się z przedstawicieli partii socjalistycznej w Kortezach następujące oświadczenie: Jesteśmy oburzeni. To, że Izrael usiłuje ukrywać sytuację panującą w regionie uważamy za błąd. Nie jesteśmy żadną flotyllą, która chce sforsować blokadę, lecz hiszpańskimi parlamentarzystami, którzy przyjechali (do Izraela) w uzgodnieniu z agencją Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców Palestyńskich (UNRWA).

Delegacja, której nie wpuszczono do Strefy Gazy, pozostanie w regionie do czwartku i ma odwiedzić w tym czasie miasta palestyńskie na Zachodnim Brzegu Jordanu, m.in. Ramallah, Betlejem i Hebron.

W Hebronie, mieście zamieszkiwanym również przez izraelskich osadników, delegacji będą towarzyszyć członkowie organizacji "Breaking the Silence" ("Przełamując milczenie"), w której skład wchodzą byli izraelscy wojskowi i rezerwiści. Organizacja ta piętnuje nadużycia popełniane przez wojsko izraelskie na okupowanych terytoriach palestyńskich.

Strefa Gazy, w której zamieszkuje półtora miliona Palestyńczyków, jest objęta od trzech lat (odkąd władzę przejął tam islamski Hamas) ścisłą izraelską blokadą.