Izba Deputowanych Włoch poparła w głosowaniu udział sił tego kraju w nalotach na cele militarne w Libii. To rezultat porozumienia w centroprawicowej koalicji , gdzie wcześniej doszło na tym tle do poważnych podziałów. Prawicowa Liga Północna stanowczo wypowiadała się bowiem przeciwko angażowaniu włoskiego lotnictwa w zbrojne ataki na wojska Muammara Kaddafiego.

Szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini zwrócił uwagę na kluczowe stwierdzenie o tym, że termin zakończenia nalotów w Libii musi być uzgodniony przez wszystkie kraje z międzynarodowej koalicji. NATO oświadczyło zaś, odnosząc się do tej dyskusji, że wyznaczenie terminu zakończenia akcji jest niemożliwe.

Ponadto we wniosku koalicji jest stwierdzenie, że udział Włoch w zbrojnej operacji w Libii nie pociągnie za sobą podniesienia podatków. Przewiduje się natomiast rewizję udziału Włoch w innych trwających już misjach, a zatem zmniejszenie zaangażowania wojskowego tego kraju w innych rejonach świata.

Jutro w Rzymie spotkają się przedstawiciele grupy kontaktowej do spraw Libii, którzy postarają się wypracować plan zakończenia operacji NATO w Libii i politycznego rozwiązania kryzysu. Na spotkanie ma przyjechać amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton. Będzie również szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.