Grupa ultrakonserwatywnych islamistów zaatakowała kino w centrum Tunisu, ponieważ wyświetlano tam film o życiu świeckim. Napastnicy włamali się do budynku i zaatakowali publiczność. Krzyczeli "Bóg jest wielki".

W kinie "Cinema Afrique" wyświetlano film tunezyjskiej reżyserki mieszkającej we Francji Nadii el Feni, pod tytułem "Ani Bóg ani pan". Napastnicy szybko zostali zatrzymani przez policję.

Obalony w Tunezji reżim tępił działalność polityczną islamistów. Od jego upadku radykalni, konserwatywni muzułmanie stali się znacznie bardziej aktywni - pisze AP.

Sama Nadia el Feni udzielając wywiadu portalowi YouTube, powiedziała, że w związku z realizacją tego filmu grożono jej śmiercią.