Zamachowiec-samobójca zabił 12 osób, a ranił ponad 50 w policyjnym ośrodku szkoleniowym w irackiej prowincji Dijala. Napastników najprawdopodobniej było dwóch. Jeden z nich zastrzelił trzech strażników przy bramie ośrodka, umożliwiając drugiemu wjechanie na teren ośrodka karateką pogotowia wyładowaną materiałami wybuchowymi.

Był to drugi w ciągu dwóch dni samobójczy zamach na irackie siły bezpieczeństwa. We wtorek w Tikricie zginęło 65 osób, gdy zamachowiec wmieszał się w tłum oczekujących na przyjęcie do pracy w policji i zdetonował ładunki wybuchowe, które miał pod ubraniem.

Po oficjalnym zakończeniu działań bojowych wojsk USA za bezpieczeństwo w Iraku odpowiada irackie wojsko i policja. Obie te formacje stały się głównym celem ataków irackiej siatki Al-Kaidy.