To hańba - tak o milczeniu Europy wobec rosyjskiej interwencji na Kaukazie piszą w specjalnym liście wybitne osobistości europejskiej kultury i nauki.

Kolejny apel w sprawie rosyjskiej interwencji na Kaukazie. "Hańba, która nawiedziła Europę" - tak międzynarodowe milczenie w sprawie rosyjskich działań w Czeczenii komentują europejscy intelektualiści i artyści. "Nasz kontynent wyrzeka się swoich wartości nie potępiając polityki Moskwy wobec narodu czeczeńskiego i nie wprowadzając sankcji politycznych czy finansowych wobec władz rosyjskich - czytamy w liście, podpisanym przez kilkadziesiąt osobistości z całego świata. Jego treść drukuje Gazeta Wyborcza.

"Jutro może być już za późno na reakcję" - ostrzegają sygnatariusze listu. Za późno dla mordowanych Czeczenów, ale także dla narodu rosyjskiego - apelują między innymi rosyjski dziennikarz Andriej Babicki, brytyjski historyk Timothy Garton Ash, włoski pisarz - Umberto Eco, niemiecki reżyser Volker Scholendorff, czy francuski aktor - Michel Piccoli. Wśród Polaków podpisanych pod listem widnieją nazwiska Gustawa Herlinga Grudzińskiego, ostatniego dowódcy powstania w

getcie warszawskim - Marka Edellmanna, księdza Adama Bonieckiego z "Tygodnika Powszechnego", czy też Leszka Kołakowskiego.

Wiadomości RMF FM 9:45