Ponad połowa Holendrów ma nadwagę, a 15 procent z nich jest otyłych. Coraz częściej firmy pogrzebowe narzekają, że potrzebują szerszych trumien – informuje dziennik „NRC”.

Coraz częstszym widokiem na pogrzebach w Niderlandach jest niesienie trumny przez osiem osób, a nie sześć jak zazwyczaj. Dodatkowo producenci poszerzają swoje trumny, a krematoria instalują piece z szerszymi drzwiami.

Brzmi to dość makabrycznie, ale rosnąca waga Holendrów zmusza branżę pogrzebową do wprowadzenia tych zmian - informuje gazeta.

Na początku tego roku firma DZU, produkująca trumny, poszerzyła swoje produkty o dwa i pół centymetra, aby dostosować je do "przeciętnej postury współczesnego Holendra".

Obsługująca 22 krematoria firma Dela przypomina, że do kremacji zwłok potrzeba około godziny. W przypadku otyłych zmarłych potrzeba na to o 20 minut więcej - twierdzi rzecznik firmy cytowany przez "NRC".