Aż 80,72 proc. uczestników niedzielnego głosowania w Katalonii opowiedziało się za niepodległością tego hiszpańskiego regionu autonomicznego - o takich wstępnych wynikach plebiscytu poinformowali organizatorzy. Głosowanie nie było wiążące, a zdaniem rządu Hiszpanii - naruszało prawo.

Symboliczne głosowanie, w którym wzięło udział ponad 2 mln Katalończyków spośród ponad 5 mln uprawnionych, miało być wsparciem dla długotrwałej kampanii na rzecz niepodległości bogatej Katalonii, zamieszkanej przez 7,5 mln osób.

Początkowo w regionie planowano referendum w sprawie niepodległości. Gdy zostało ono odwołane na wniosek rządu Hiszpanii, katalońscy politycy postanowili przeprowadzić alternatywną konsultację w postaci symbolicznego głosowania, lecz i tę formę zakwestionował Trybunał Konstytucyjny w Madrycie, który zawiesił prawo władz Katalonii do zorganizowania plebiscytu. Barcelona postanowiła jednak mimo wszystko przeprowadzić konsultację. Punkty do głosowania zorganizowali wolontariusze i aktywiści ruchów niepodległościowych.

(edbie)