Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa wkroczyła do islamskich szkół i centrów kultury w Petersburgu. Znaleziono tam zabronioną literaturę terrorystyczną, instrukcje konstruowania bomb i posługiwania się bronią.

FSB nie ujawnia, kto jest podejrzanym, ale nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o organizację Al - Fath, już wcześniej oskarżaną o ekstremizm. Działania rosyjskich służb poparł publicznie petersburski mufti  Dżafar Ponczajew. Jak można przechowywać w takich miejscach narkotyki, amunicję i terrorystyczną literaturę, to kategorycznie zabronione przez islam - oburza się mufti Ponczajew.

Muftiego nie uznaje jednak duża część muzułmańskiej wspólnoty w Petersburgu. Bywa nazywany marionetką władzy. Działacze Al - Fath  już od dawna żądają jego odejścia.