W dokach angielskiego Falmouth wybuchł groźny pożar. Od kilku miesięcy zacumowany jest tam polski żaglowiec Fryderyk Chopin, który w ubiegłym roku stracił oba maszty podczas sztormu. Łódź jest bezpieczna.

Pożar wywołała eksplozja kilku butli z gazem. Ewakuowano pracowników doków, a pożar otoczono kilkusetmetrowym pasem bezpieczeństwa.

Na miejscu jest policja, strażacy i sanitariusze. Nad magazynami portowymi unoszą się gęste kłęby dymu.

Niewykluczone, że dojdzie także do ewakuacji mieszkańców pobliskich domów. Po wypadku na Atlantyku Fryderyk Chopin przeszedł w dokach Falmouth remont. Ma nowe maszty i założone reje. Reszta ożaglowania została zajęta przez stocznię.