Co najmniej 52 osoby zginęły w trwających od trzech dni krwawych zamieszkach w największym mieście Pakistanu, Karaczi. Policja podejrzewa, że przemoc ma związek z konfliktem pomiędzy grupami przestępczymi - pisze agencja Associated Press.

Wiele ofiar przed śmiercią było torturowanych. Ich ciała wyrzucano potem na ulicę.

Według szefa miejscowej policji rano odnaleziono cztery kolejne ciała. W środę zginęło 17 ludzi, a wczoraj 31.

Gangi są prawdopodobnie powiązane z głównymi partiami politycznymi działającymi w mieście - pisze agencja AP. Pomimo, że zamieszkane przez 18 mln ludzi Karaczi ma bogatą historię konfliktów na tle politycznym, religijnym i etnicznym ostatnia fala przemocy uważana jest za stosunkowo dużą. Tylko w lipcu w mieście zginęło 300 ludzi.