W elektrowni w Saint-Malo we Francji nielegalnie kręcono film pornograficzny. Wybuchła afera, ponieważ elektrownia jest objęta ścisłą ochroną antyterrorystyczną - przynajmniej teoretycznie.

Elektrownia w Saint-Malo w Bretanii znajduje się na liście obiektów potencjalnie zagrożonych przez islamskich terrorystów i z tego powodu wstęp do niej powninen być surowo zabroniony. Okazało się jednak, że amatorska ekipa filmowa nie tylko weszła tam, nie prosząc nikogo o pozwolenie, ale również kręciła "film dla dorosłych".

MSW i dyrekcja francuskiego koncernu energetycznego wpadły w panikę i wszczęły wewnętrzne dochodzenie, by sprawdzić kto wpuścił na teren elektrowni filmowców, których dzieło można teraz zobaczyć w Internecie.