Dwóch francuskich badaczy na własne życzenie zamknęło się na półtora tygodnia w wielkiej zamrażarce. Spędzą Boże Narodzenie w temperaturze minus 25 stopni. Dwóch naukowców z Brestu w Bretanii przygotowuje się w ten sposób do wyprawy na Biegun Północny.

W chłodziarce o powierzchni 70 metrów kwadratowych, która należy do producenta mrożonek, będą testować między innymi nowe kombinezony izotermiczne i sprzęt pomiarowy, wytrzymałość ich organizmów na ciągłe przebywanie w bardzo niskiej temperaturze oraz odporność psychiczną na odcięcie od reszty świata, szczególnie w okresie świąt.

Chcą również zainteresować potencjalnych sponsorów projektem wyprawy, w czasie której mogą badać mają badać topnienie i przemieszczanie się lodowców. Na ich wigilijnym stole nie zabraknie jednak francuskich przysmaków, otoczeni są bowiem skrzyniami z mrożonym pasztetem strasburskim i świątecznymi ciastami.