W Kraju Nadmorskim w ciągu 24 godzin zanotowano dwa ataki rekina na ludzi. Dzisiaj ranny został 16-letni chłopiec, a wczoraj poważnych obrażeń doznał 25-letni mężczyzna. Po incydentach Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych wprowadziło zakaz kąpieli w tej części Zatoki Piotra Wielkiego. Turyści w pośpiechu wyjeżdżają z regionu.

Do obu ataków doszło w południowej części Zatoki Piotra Wielkiego, na Morzu Japońskim, w pobliżu granicy Rosji i Korei Północnej. Jest to jedno z najpopularniejszych miejsc wypoczynku w Kraju Nadmorskim.

Zaatakowany 16-latek chłopiec z ranami biodra i uszkodzoną arterią został przetransportowany do szpitala we Władywostoku. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Znacznie mniej szczęścia miał mężczyzna, który padł ofiarą ataku rekina wczoraj. Drapieżnik odgryzł mu obie ręce do łokci, a także pokiereszował klatkę piersiową i biodra. W stanie ciężkim przewieziono go do szpitala w miejscowości Słowianka. Również jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Były to pierwsze w historii ataki rekina na ludzi w Kraju Nadmorskim. Specjaliści nie wykluczają, że dokonał ich jeden drapieżnik. Ekolodzy uważają, że mogą one być konsekwencją globalnych zmian klimatycznych.