Duńska artystka nie musi zmieniać nazwy swojej galerii, którą prowadziła pod własnym nazwiskiem "Lego". Żądała tego firma produkująca najsłynniejsze klocki świata, upierając się, że ma wyłączne prawo do posługiwania się nazwą. Producent zabawek domagał się również, by artystka zmieniła adres swojej strony internetowej.

Sąd uznał, że ryzyko, iż ludzie pomylą obrazy z zabawkami jest niewielkie, dlatego odrzucił żądania "klockowego" potentata i nakazał zwrot kosztów procesowych poniesionych przez Louise Lego.