Wyjątkowy żółty diament wydobyty w Republice Jakucji w azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej otrzyma nazwę Sputnik V na cześć rosyjskiej szczepionki na koronawirusa - ogłosiły władze kopalni diamentów Ałrosa. Nazwały one okaz "prawdziwym cudem przyrody".

Stukaratowy diament znaleziono na północy Jakucji. Ma kształt spłaszczonego ośmiościanu i wyraźną jasnożółtą barwę.

Barwne diamenty dobrej jakości są bardzo rzadkie, na 10 tysięcy wydobytych diamentów przypada tylko jeden kolorowy. Barwny diament dużego rozmiaru zdarza się może raz do roku - podkreśla rządowy dziennik "Rossijskaja Gazieta".

Władze Ałrosy, koncernu kontrolowanego przez państwo, oświadczyły, że ze względu na wyjątkowość tego okazu zapadła decyzja, by "nazwać go na cześć pierwszej rosyjskiej szczepionki na koronawirusa, która też jest cudem, lecz stworzonym rękami naszych naukowców".

Tradycja nadawania diamentom okolicznościowych nazw trwa od kilkudziesięciu lat i wywodzi się z czasów ZSRR. Od 1959 roku ponad 100 okazów otrzymało imiona na cześć znaczących dat i wybitnych postaci. Wśród tych ostatnich są np. diamenty "Jurij Gagarin" i "Marszałek Żukow". Do dat i rocznic nawiązują diamenty o nazwach: "Start pięciolatki", "Moskwa - Olimpiada'80", czy "300 lat rosyjskiej służby górniczo-geologicznej".

Wydobycie diamentów jest główną gałęzią przemysłu Jakucji. Na republikę przypada około jednej czwartej ich światowej produkcji. Pod względem jakości jakuckie diament są czystsze od np. południowoafrykańskich. ‘

Koncern Ałrosa jest w Rosji największym producentem surowych diamentów wysokiej jakości, a pod względem liczby karatów również na świecie. Drobne diamenty wydobyte w Rosji najczęściej przeznaczone są jednak na eksport. Szlifowanie ich w kraju jest bowiem nieopłacalne, a rosyjscy jubilerzy muszą kupować gotowe brylanty za granicą.