Co dziesiąty uczeń gimnazjum we Francji skarży się, że doświadcza w szkole stałego poniżania lub dręczenia ze strony swoich rówieśników - wynika z ujawnionego badania, przeprowadzonego na zlecenie francuskiego ministerstwa edukacji.

Jak pisze dziennik "Le Parisien", ankietę przeprowadzono we Francji po raz pierwszy na dużej próbie kilkunastu tysięcy uczniów w 300 gimnazjach.

Z ankiety wynika, że zdecydowana większość gimnazjalistów - około 90 procent - czuje się w swojej szkole bezpiecznie, chwaląc dobre relacje ze szkolnymi kolegami i nauczycielami.

Jednak 10 procent uczniów, czyli około 300 tysięcy w skali kraju, uważa, że jest obiektem częstego dręczenia ze strony innych gimnazjalistów. Najczęściej podawanymi przykładami takiego traktowania są: dotkliwe drwiny, wyzwiska i innego rodzaju słowne szykany.

Ponadto 6 procent ankietowanych gimnazjalistów podało, że do tej pory choć raz padło ofiarą wymuszenia haraczu przez kolegów. 2 procent, że zostało przez nich zranionych przy użyciu broni - od ostrych narzędzi do pistoletu. Według badanych, do tego rodzaju agresji dochodzi zwykle w szkolnych murach.

"Le Parisien" przypomina, że podobne rezultaty dało inne studium, przeprowadzone w marcu na zlecenie UNICEF we francuskich podstawówkach. Według niego, ponad 11 procent uczniów najniższego szczebla edukacji narzekało na stałe doświadczanie słownej lub rzadziej fizycznej agresji ze strony kolegów.