Była pierwsza dama i była szefowa dyplomacji USA Hillary Clinton powiedziała, że prawdopodobnie przed 2015 rokiem nie ogłosi jednak swojej decyzji w sprawie kandydowania w kolejnych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.

Zamierzam to przemyśleć do końca roku - powiedziała w rozmowie z amerykańską stacją telewizyjną ABC News, której fragmenty przekazano mediom w niedzielę. Cały wywiad ma być nadany w poniedziałek wieczorem.
Clinton dodała, że "podejmie decyzję, gdy uzna, że nadszedł właściwy moment".

Chcę zamknąć ten rok, podróżować po kraju, podpisywać moją książkę, pomóc przy wyborach uzupełniających do Kongresu na jesieni, a następnie wziąć głęboki oddech i zrobić bilans plusów i minusów - tłumaczyła Hillary Clinton, który w tym tygodniu ma się udać w podróż promującą jej nową książkę zatytułowaną "Hard Choices" ("Trudne wybory"). Bardzo oczekiwana książka ma się ukazać na amerykańskim rynku we wtorek.

W tej samej rozmowie Clinton przypomniała, że jej mąż, Bill Clinton, prezydent w latach 1993-2001, "oficjalnie rozpoczął kampanię we wrześniu, październiku 1991 roku" przed wyborami, które odbyły się w listopadzie 1992 roku.

Według komentatorów książka jest swego rodzaju przygotowaniem do rozpoczęcia kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku. Była sekretarz stanu (2009-2013) bije na głowę w sondażach innych potencjalnych kandydatów Demokratów.

Przy okazji wystąpień publicznych Clinton jest systematycznie pytana przez zwolenników o swoje zamiary w kwestii kandydowania. Mówiła do tej pory, że decyzję podejmie do końca 2014 roku.

(jad)