Chiny odrzuciły prośbę lidera Korei Płn. Kim Dzong-Ila, który chciał, by Pekin dostarczył Phenianowi najnowsze samoloty myśliwskie typu J-10 - poinformował seulski dziennik "Dzoson Ilbo". Chiński prezydent miał wcześniej zapewnić Kim Dzong-Ila, że będzie chronić i wspierać Koreę Płn., jeśli zostanie zaatakowana.

Powołując się na anonimowego, wysoko postawionego informatora z Korei Płn. dziennik napisał, że Kim zwrócił się z prośbą o dostarczenie samolotów podczas swojej wizyty w Chinach, na początku maja. Obserwatorzy przypuszczają, że właśnie ze względu na odmowę Pekinu, Kim skrócił swój pobyt w Chinach o jeden dzień.

"Dzoson Ilbo" cytuje wysokiej rangi byłego urzędnika, który uciekł z Korei Płn. na Południe, a którego zdaniem Kim coraz bardziej boi się ataku ze strony Korei Płd. i wojsk amerykańskich, jako retorsji za zatopienie w marcu przez Koreę Płn. północnokoreańskiego okrętu Cheonan. Dlatego Kim zainteresowany jest pozyskaniem broni najnowszej generacji, by móc ją przeciwstawić myśliwcom typu F-15 i F-16, którymi dysponuje armia Korei Płd.

Kim nie udałby się do Chin z tak wielką świtą, gdyby chciał jedynie uzyskać pomoc gospodarczą - powiedział rozmówca Dzoson Ilbo.