Bułgarskie media wzywają szczęśliwca, który wygrał rekordową sumę w totolotka, by zgłosił się po wygraną. Największa w historii bułgarskiego totolotka wygrana - ponad 6,5 mln lewów (3,75 mln euro) padła w czwartek wieczorem.

Od kilku tygodni w Bułgarii narastało, w miarę kumulacji, prawdziwe szaleństwo. Kilku ministrów mówiło nawet, że gra w nadziei na wzmocnienie finansów resortu. Posiadacz szczęśliwego kuponu nie zgłosił się jednak w piątek do centrali totalizatora sportowego. Za pośrednictwem mediów wytłumaczono mu, dokąd konkretnie powinien pójść i jakich formalności dopełnić, by odebrać wygraną. Doradzono wszystkim, którzy jeszcze nie sprawdzili swoich kuponów, by nie zwlekali z tym zbyt długo. Jeśli zwycięzca się nie zgłosi, po 45 dniach wygrana przepadnie.

Kupon złożono dokładnie o godz. 9.09 w czwartek. Nie poinformowano jednak, w którym mieście.