Jeden z najważniejszych członków Al-Kaidy, zajmujący się konstruowaniem ładunków wybuchowych, został prawdopodobnie zabity w operacji amerykańskiego wojska w Pakistanie.

Atak przeprowadzono w pobliżu granicy z Afganistanem, w wiosce Nagar. Rejony, w których miał się ukrywać poszukiwany, ostrzelano z wojskowego helikoptera.

Zabitych zostało 7 bojowników, wśród nich był prawdopodobnie Egipcjanin Abdur Rehman al-Misri, poszukiwany za zamachy bombowe na amerykańskie ambasady w Afryce przed 8 laty. Zginęły w nich 224 osoby.