Przywódca brytyjskiej Partii Konserwatywnej David Cameron odzyskał swój skradziony rower. Stało się to dzięki pomocy dziennikarza tabloidu "The Mirror" i sąsiada. Rower niestety nie miał przedniego koła, ale złodziej zostawił zamek i kask rowerowy.

Lider opozycyjnych torysów stracił rower w środę niedaleko swego domu, po tym, jak przypiął go do słupka pod supermarketem w londyńskiej dzielnicy Notting Hill. "The Mirror" napisał w niedzielę, że jego reporter odnalazł pojazd. Pomagał mu 60-letni mieszkaniec okolicy Ernest Teophile.

Jestem bardzo zaskoczony, że mam go z powrotem - mówił dziennikowi o rowerze 42-letni Cameron, który codziennie jeździł nim do Izby Gmin. Dla mnie jest bezcenny - podkreślił.

Pan Teophile okazał się być zwolennikiem rządzącej Partii Pracy. Zaznaczył jednak, że sprzeciwia się wszelkim kradzieżom, nawet jeśli okradają torysów. W zeszłym roku w Londynie zgłoszono kradzież 19 tys. rowerów.