Na naszej morskiej granicy miał zacząć działać nowoczesny system radarów i kamer wart 30 milionów euro. Komisja Europejska może nie dać jednak na to pieniędzy, bo Urząd Zamówień Publicznych zaskarżył w sądzie wybór wykonawcy. Na razie próbnie uruchomiono tylko dwa radary, które monitorują Zatokę Gdańską.

To całkowicie niepozorna wieża radarowa ustawiona nad samym morzem. Obraz zapisu radarowego i to co widzi kamera jest przekazywany do lokalnego centrum straży granicznej. Tam obserwują wszystko strażnicy. Nad Zatoką Gdańską system właściwie zlikwidował już przemyt przez zieloną granicę z Rosją.

Już kilka razy strażnicy zostali postawieni w stan gotowości przez działanie systemu – namierzając tych, którzy nielegalnie próbowali przekroczyć granicę, albo jednostki rybackie naruszające granicę. Komandor Grzegorz Goryński ze straży granicznej bardzo chwali sobie działanie systemu. Takie wieże mają stanąć nad brzegiem od Świnoujścia do granicy z Rosją. Czy rzeczywiście staną rozstrzygnie proces, który jeszcze się nie rozpoczął.