Niespotykany od wielu lat atak zimy na wschodzie i północy Stanów Zjednoczonych pochłonął już co najmniej cztery ofiary. W Waszyngtonie tak zimno nie było od trzech lat - donosi nasz korespondent. Temperatura tam spadła do minus 20 stopni, do tego wieje lodowaty wiatr.

Ale w Waszyngtonie – jak informuje Jan Mikruta – i tak nie jest najgorzej. W Minnesocie słupek rtęci spadł bowiem do minus 40 stopni Celsjusza. Arktyczne mrozy zaatakowały także stany Nowy Jork, Ohio, Michigan i Illinois. Zamknięte są setki urzędów i szkół. W innych opóźniono rozpoczęcie lekcji, aby dzieci mogły przeczekać w domach poranne mrozy.

Według meteorologów najgorsze i tak jeszcze nie nadeszło – lodowaty front przesuwa się na teraz południe.