Prezydent Argentyny Cristina Fernandez podpisała ustawę legalizującą małżeństwa homoseksualne. Podkreśliła przy tym, że nowe prawo pomaga tworzyć "bardziej egalitarne" społeczeństwo. Nikomu nic nie zostało odebrane, prawa zostały przyznane tym, którzy ich nie mieli - stwierdziła podczas ceremonii w pałacu prezydenckim.

Dziś jesteśmy bardziej egalitarnym społeczeństwem niż tydzień temu. Te kwestie mają związek z ludzką kondycją, z aspirowaniem do równości. Są to rzeczy, które nie powinny nas dzielić, lecz łączyć - mówiła pani prezydent.

Ustawa, która gwarantuje małżeństwom homoseksualnym wszystkie prawa, które dotyczą par heteroseksualnych - włącznie z prawem do adoptowania dzieci, została najpierw przegłosowana w niższej izbie parlamentu, a wczoraj przyjął ją Senat (33 głosy "za", 27 "przeciw", trzech senatorów wstrzymało się od głosu).

Nowe prawo wzbudza kontrowersje. Po przegłosowaniu ustawy przez Senat kilku sędziów powiedziało, że odmówią udzielania ślubów parom homoseksualnym, mimo że ustawa nie zezwala na uchylenie się od tego obowiązku przez wzgląd na "sumienie" urzędnika.