W USA produkcja 5-dolarówek spadła w ubiegłym roku do najniższego poziomu od 30 lat. Po raz pierwszy nie drukowano też 10-dolarówek. Powód wydaje się prosty: gotówkę wypierają karty kredytowe.

Za pomocą kart za Oceanem kupuje się niemal wszystko: od biletu lotniczego po kubek kawy. Np. jedna z restauracji na Manhattanie honoruje tylko i wyłącznie karty. Do menu dołączona jest informacja : "Tylko karty kredytowe. Dziękujemy". Gotówka służy już tylko do pozostawienia napiwku.

Eksperci uważają jednak, że tradycyjny pieniądz nie zniknie tak szybko z rynku. Z danych Rezerwy Federalnej wynika, że w obrocie jest 7 miliardów banknotów z podobizną Beniamina Franklina z czego, jak podejrzewa agencja, dwie trzecie są w rękach obcokrajowców.