Nastolatek oglądał w swoim pokoju ulubione kreskówki używając urządzenia do wzmacniania sygnału telewizyjnego. Obraz na ekranie był faktycznie imponujący, ale chłopak nie zdawał sobie sprawy, że jego sprzęt zakłóca sygnał naprowadzający samoloty do lądowania na angielskim lotnisku w Luton.

Rodzice Nickiego, jak i on sam, byli zaskoczeni, gdy do drzwi ich domu zapukali przedstawiciele urzędu, który reguluje na Wyspach funkcjonowanie stacji radiowych i telewizyjnych. Dzięki informacjom otrzymanym od pilotów, udało im się namierzyć dom chłopca i w rezultacie zapobiec potencjalnie niebezpiecznej sytuacji.